Czy można w jeden dzień zregenerować siły? Czy jeden dzień coś w ogóle zmienia, czy warto ruszać się z domu, wiedząc, że następnego dnia znowu trzeba wracać? Zanim odpowiesz sobie na te pytania – przeczytaj o moich sposobach na szybką regenerację sił.

Jedziesz do SPA ?

Możesz jechać do jakiegoś słynnego miejsca, gdzie profesjonalnie zajmą się Tobą. Możesz odwiedzić miejsce, w którym już byłaś, lub wybrać coś nowego. To zależy od Ciebie i Twoich potrzeb, ważne więc abyś te potrzeby wcześniej rozpoznała. Pamiętaj masz tylko jeden dzień i MUSISZ !!! wrócić wypoczęta i z nową energią.

W SPA zaplanują Ci pobyt, a właściwie seans odnowy. Będzie to prawdopodobnie peeling całego ciała, może z przemasowaniem. Być może zaproponują Ci seans w kapsule ( tak robią, gdy nie mają wolnych masażystów). Może masaż twarzy. Będzie to wszystko trwało 2 godz. Może trochę dłużej lub krócej. Wstaniesz zrelaksowana, senna. W szlafroczku przemkniesz się do pokoju i szybciutko wsuniesz się pod kołdrę. Jesteś przecież taaaaka zmęczona. Nawet masażysta mówił jak bardzo masz napięte mięśnie i nawet zalecał, żebyś zaraz położyła się spać. Mała drzemka zamienia się w dwie godziny snu. Później kolacja, a wieczorem może lampka wina i z powrotem do łóżka. Spać, tego Ci potrzeba. I dobrze, jeśli rzeczywiście zaśniesz, zregenerujesz się. Tylko czy nabierzesz sił ?

Spróbuj inaczej

Wyjeżdżając z domu wyjedź z gotowym planem. Nie możesz przecież tracić czasu na zastanawianie się. Proponuję na takie krótkie wypady miejsca sprawdzone, znane, gdzie poczujesz się pewnie.

Program:

– zacznij od spaceru. Wygodne buty i w drogę, bez względu na pogodę. Możesz pobiegać, maszerować, weź ze sobą kijki do nordic walking, jeśli lubisz taką aktywność. Godzina i ani minuty mniej. Szybki marsz, tak żebyś poczuła, że Twoje serce bije szybciej. I patrz wokół siebie, nie myśl o tym, co zostawiłaś za sobą, obserwuj świat wokół siebie i smakuj go. Ostatnie piętnaście minut treningu zwolnij, rozciągnij mięśnie, oddychaj spokojnie i wycisz jeszcze bardziej myśli. Teraz prawdopodobnie będzie czas na obiad.

– obiad

Nie spiesz się, nie ważne w tej chwili, co masz jeszcze do zrobienia, posiłek celebruj, smakuj, odkrywaj nowy smak nawet w znanej potrawie. Możesz poobserwować ludzi, to dobrze robi. Nieraz.

– pewnie przydałaby się drzemka

Połóż się bez wyrzutów sumienia. Przykryj się, uchyl okno. Nawet, jeśli nie uśniesz to zregenerujesz się z pewnością. Na drzemkę wystarczy Ci piętnaście minut.

– czy próbowałaś kiedyś medytacji ?

Teraz jest właśnie odpowiedni moment. Zanim pójdziesz na basen, masaż lub saunę, Twój układ trawienny powinien wykonać swoją pracę. Dla Ciebie niech to będzie czas na pracę wewnętrzną. Możesz pomedytować, zrobić sobie sesję relaksacji, połączoną z wizualizacją, lub samouzdrawianiem metodą Silvy. Możliwości jest dużo. Jeśli już coś praktykujesz bez problemu przeprowadzisz taki seans. Jeśli jednak chcesz spróbować dopiero takiej pracy, to moment jest odpowiedni, pod warunkiem, że wcześniej już się do tego przygotowałaś i już wiesz, co chcesz zrobić i jak. Nie wolno Ci włączyć komputera i przeszukiwać sieci. Jestem pewna, że spędziłabyś tam sporo czasu. Ten czas po poobiedniej drzemce ma być Twoją pracą wewnętrzną, nie zmarnuj go, może to właśnie okaże się dla Ciebie najważniejsze.

– basen, sauna, ćwiczenia…

Ja nie wyobrażam sobie jednodniowej odnowy bez sauny. To jest dla mnie serce całego programu. Oczywiście pod warunkiem, że możesz z sauny korzystać. W Skandynawii powiadają, że z sauny może korzystać każdy, kto do niej może dojść. Rozważ to sobie.

I znów nie spiesz się. Najpierw popływaj, skorzystaj z jacuzzi lub dysz masujących. Wypij w międzyczasie dużo wody, żeby lepiej się wypocić. Do strefy sauny zabierz koniecznie, co najmniej dwa ręczniki, ale lepiej trzy. Umyj dokładnie całe ciało i głowę, na włosy nałóż odżywkę, zawiń w lekki, cienki ręcznik i po wytarciu ciała wejdź do sauny suchej. Jeśli korzystasz sauny parowej nie radzę odżywki. Zacznij od niższej półki, jak już zaczniesz się pocić możesz wejść na wyższy poziom. Kiedy pot zaczyna spływać to znak, że możesz wyjść. Teraz długie chłodzenie, odpoczynek i po kilkunastu minutach możesz seans powtórzyć. Po ostatnim chłodzeniu wmasuj w ciało balsam, a na twarz nałóż serum i krem. Wróć do pokoju i przedłóż relaks. Możesz dodatkowo nałożyć maskę.

A wieczorem…

Po kolacji możesz poczytać, porozmawiać z ludźmi, poobserwować przyrodę. Możesz pójść na masaż, do groty solnej lub potańczyć. To Twój wieczór, ale nie kładź się zbyt późno, jutro wracasz do domu, przed Tobą podróż.

Zanim wyruszysz…

Zaplanuj następny wyjazd, już teraz zaznacz w swoim terminarzu i sporządź plan. Może skusi Cię podróż tematyczna? Może wyjazd na koncert lub warsztat jogi. Jest tyle możliwości…

W podróży…

Już wcześniej przygotuj sobie coś na drogę: dobra muzyka, ciekawy podcast czy audiobook. Jeszcze trwa Twój dzień. Nie zmarnuj tego !!!