Zabiegi oczyszczające

Nie oczyszczać? Przeciwnie – oczyszczać !!!

Określę swoje stanowisko od razu na wstępie, głośno i wyraźnie:  Oczyszczać.  Uwierzcie, wiem co mówię, w końcu robię to od trzydziestu lat. Cały wywód będzie dotyczył  cery trądzikowej,  ponieważ to w tym obszarze pojawiły się w ostatnich latach różne kontrowersyjne opinie.

Jestem zdecydowaną przeciwniczką pochopnego i przedwczesnego stosowania antybiotyków. Zdarza się, że młode osoby, już dwunastoletnie, leczone są antybiotykami i to w momencie kiedy trądzik nie wystąpił, a na skórze pojawiły się dopiero pierwsze niewielkie i nieliczne zaskórniki w okolicy nosa czy czoła. To nie predysponuje do antybiotykoterapii i nie pomoże skórze, natomiast zaszkodzi w innych aspektach zdrowotnych. Antybiotyki wyjaławiają skórę i pozbawiają ją bariery ochronnej: płaszcza lipidowego oraz naturalnej flory bakteryjnej. Bezbronną skórę łatwo zaatakują bakterie, co tylko przyspieszy rozwój trądziku.

Bakterie trądziku są beztlenowcami, żyją głęboko w porach skóry. Namnażają się pod wpływem różnych czynników m.in. w wyniku zgrubienia warstwy rogowej. Tak dzieje się szczególnie latem po długotrwałym nasłonecznieniu lub po opalaniu w solarium. Podobnie dzieje się po preparatach wysuszających, antybakteryjnych czy przeciwtrądzikowych. Zgrubienie warstwy rogowej jest naturalnym mechanizmem obronnym przed negatywnymi czynnikami zewnętrznymi, a do nich należą wyżej wymienione.